Autor Wiadomość
Minasli
PostWysłany: Wto 15:31, 01 Maj 2007    Temat postu:

Nie obrażam czyichś gustów... Mówie tylko, ze MI sie nie podobało... wypowiadam sie za SIEBIE! Natoiast to chyba ty mnie obrażasz poruwnókjąc do Filipa... :/
Kajusiaa
PostWysłany: Pią 10:26, 27 Kwi 2007    Temat postu:

To zalezy od gustu.... Nie bylo Umc Umc bo ja nie trawie Umc Umc a gdybym uslyszala wyrzucilabym Natasze ze sceny. Muzyka byla fajna, dyskotekowa. Nie obrazaj czyichs gustow Neutral :[[
Minasli
PostWysłany: Pon 15:41, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Na serio? O... to tego nie wiedziałam... wtedy bym oceniław niżej xD Tragedia z paradoksalnym księdzem...? A muzyka nie denerwowała, tylko nie przepadam za jakimś Umc Umc Umc... A w "Tańcu Wampirów" była muzyka świetna! "Bo tam jest swoboda", czy te wszystkie piosenki Księcia Wampirów... No, po prostu najlepiwej jak mogloby być! A w Romeo i Julii? A daj spokój...
Kajusiaa
PostWysłany: Nie 21:22, 22 Kwi 2007    Temat postu:

ty mnie chyba nie lubisz oO''
no... bywa.
I masz paradoksalne poczucie humoru lol2 ;||

Widzialas Filipa ? Siedzial z zatkanymi uszami caly spektakl, bo go muzyka denerwowala. Ty tez ? skad wiedzialam ? ;DD Hm, czy mi sie wydaje, czy w "tancu wampirow" muzyka byla tak samo glosna ? ta... tylko sala byla "troche" wieksza.

Zgadzam sie, co do ksiedza. Poruszyl sie na krzesle, ze zaskrzypialo jakby "puscil baka". Nie odwracajac sie, poczulam jego czerwona twarz lol2 RazzP i powiedzial: "efekty specjalne" mWahah. pa-ra-doks lol3
Minasli
PostWysłany: Sob 19:35, 14 Kwi 2007    Temat postu:

No, dobra... Miałam opowiedzieć o wrażeniach z pobytu w warszawskim teatrze Buffo... Ta daam!

Musical "Romeo i Julia" - wersja współczesna - Teatr Buffo

Średnie. Bardzo średnie. Bardziej Szekspira nie dało się spłycić... "Romeo i Julia" Szekspira jest świetnym dramatem i chyba każdy mi to przyzna, ale to, co widziałam w Warszawie... Tra Ge Dia I Kropka... A dlaczego? No bo bez argumwntrów jakoś mi się nie widzi tego zostawiać, tym bardziej, że mi to niedawno wypomniała Koleżanka Kajusia, więc piszę.
1. Romeo i Julia zakochali się po trzech minutach znajomości i od razu zaplanowali slub... Ożenili się nazajutrz... Litości! Jak to wygląda? To, co było możliwe u Szekspira, w tamtym klimacie, nie jest możliwe we współczesnym świecie!
2. Niektóre piosenki w tym, jakże wysokiej klasy musicalu, miały, niestety, RYM! Naliczyłam co prawda jedynie dwie, ale to... Załamać się można... Rymy w piosenkach nigdy nie wyglądają dobrze... Może jeszcze jako jakiś nie najlepszy wiersz by się nadawało, ale w piosence? Żeby napisać dobrą, rymowaną pisoenkę, trzeba być geniuszem... Ten, kto układał do tych dwółch rymowanek tekst, niestety nim nie był...
A teraz osobiste minusy... Które mogły wpłyną, uczciwie to przyznaję, na ocenę przeze mnie tego musicalu...
1. bolała mnie głowa. I to bardzo. A przy dudniącej muzyce, gwałtownym błyskom światła i wydzieraniu się, to nie jest nic przyjemnego. Wierzcie mi, nie chcielibyście tego przeżyć...
2. Siedział za mną bardzo gadatliwy ksiądz. I przed I i przed II aktem musiałam wysłuchiwać walorów przedstawienia, które prawdopodobnie on wymyślił. O składaniu darów Jezusowi. i ofiar. I to przez parę. Oraz tego, że tam ze 35 osób pracowało nad dekoracją, a tu najwyzej 12! Oburzające, nieprawdaż?
No. to wszystko... Plusy to była tylko i wyłącznie, gra aktorów... I pisoenki. Przede wszystkim piosenki. Przede wszystkkim ta dwojga kochanków. I przede wszystkim nie rymowane...
Ale i tak "Taniec wampirów" był najlepszy... I jakby ktoś przypadkiem sie na muzykę z tego przedstawienia natknął, może mi przesłać bez wyrzutów sumienia Wink
Minasli
PostWysłany: Wto 20:48, 10 Kwi 2007    Temat postu:

hmm? To co sie działo? Oprócz tego, że pojawił się Pan-Który-Na-Pewno-nie-Był-Tartuffe'em?
I mogłabyś nie wygadywać mojego imienia, co? Ja chce być "anonimowa" xD
Kajusiaa
PostWysłany: Wto 18:20, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Klementyna ? <33 ;d;d;d


hahaha ^^ lol2 ;P no znam Wink) ale ja sluchalam i juz ! moge Ci powiedziec co sie dzialo oO'''
Minasli
PostWysłany: Pon 18:23, 09 Kwi 2007    Temat postu:

hmm... no ciekawe... od kogo? nie domyślasz sie...? ja powiem tylko że jej inicjał (jeśli chodzi o nick) to K...? znasz może taką osobę...?
Kajusiaa
PostWysłany: Pon 11:55, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Wlasnie, ze nie oO'''

"w odroznieniu od kogo" ? ;>
Minasli
PostWysłany: Nie 21:37, 08 Kwi 2007    Temat postu:

aaa... tylko że JA w odróżnieniu od PEWNEJ OSOBY słuchałam... i coś pamiętam... dla ciebie pewnie Tartuffe czy tort to żadna różnica ^^
Kajusiaa
PostWysłany: Nie 17:44, 08 Kwi 2007    Temat postu:

Ej ! ja wszywstko pamietam xD lol2 ^^ to ty moglas najwyzej ZA BARDZO przejmowac sie Adasiem lub jego "kolega" lol2 RazzP
Minasli
PostWysłany: Pią 20:26, 06 Kwi 2007    Temat postu:

aha... to wybacz... skoro tak uwaznie słuchałaś, to moje obiekcje są bezpodstawne... *ironia*
Kajusiaa
PostWysłany: Pią 20:04, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Smialam sie niechcacy ^^ nie smsowalam ;P Angela, ja nie mialam kasyy xP w drugiej czesci bardzo sluchalam ;d;d;d
Minasli
PostWysłany: Pią 20:02, 06 Kwi 2007    Temat postu:

aha... i w przerwach na gadanie ze wszystkimi, smsowanie, śmianie się i nie wiadomo co jeszcze... ^^ Oprócz tego to słuchałaś... xD
Kajusiaa
PostWysłany: Pią 19:58, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Ale ja sluchalam !! Naprawde xD no bo, sorry, ale myslalam, ze Swietoszek bedzie troche mlodszy lol2 ^^ hahaha ty to jeszcze pamietasz ? RazzP
W kazdym razie ogladalam ! naprawde xD w przerwach na wymienianie durnych min z kolega kolegi, ktorego ty nie lubisz ;d;d;d mhm, tak tak wszystko jasne ^^


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media